poniedziałek, 25 lipca 2011

Targ pamiatek

Witamy ponownie :)
Udalo nam sie wczoraj zalapac na wycieczke do Lusaki, na targ. Sprzedaja tam w zasadzie tylko pamiatki dla cudzoziemcow, wiec ceny dosc zawrotne, ale jak sie dobrze potargowac (co zreszta jest obowiazkowe ;)), to mozna "prawie wyjsc na swoje" ;)
Chwilowo pracy troche mniej, bo dzieciakom sie poprawia, ale i tak zawsze cos wyskoczy. Wczoraj np. po powrocie z miasta wpadlysmy prosto na chlopca ze zwichnietym  albo skreconym (prawdopodobnie) kolanem, wlasnie pojechal na RTG niedawno, moze sie czegos dowiemy. Dzisiaj dla odmiany jeden maluch mial prawie 40 stopni goraczki. Do tego mamy kilka przypadkow blizej niezidentyfikowanej wysypki, pracujemy nad tym :) Na szczescie coraz mniej przemawia za tym, zeby to byl swierzb, wiec moze uda sie uniknac odkazania calego osrodka i smarowania masciami 230 dzieciakow...
Lwia rodzinka podobno nadal kreci sie gdzies w okolicy, wiec spacery nadal niewskazane. Wczoraj udalo sie nam obejrzec zachod slonca nad pobliska tama, ale tez tylko pare krokow od samochodu. Tak na wszelki wypadek ;) Niesamowicie szybko sie to tutaj dzieje - w ciagu minuty, najwyzej dwoch cala,wielka, pomaranczowa kula chowa sie za drzewami i zaraz jest totalnie ciemno.
Konczymy, bo czas na kolejne leki.
Pozdrawiamy i do uslyszenia nastepnym razem!

1 komentarz:

  1. hej dziewczyny,
    śledzimy Was tutaj z R:)
    pozdrawiamy z ulewnych Polic

    OdpowiedzUsuń